Historia sztuki dla dzieci,  Muzea, galerie i zwiedzanie z dziećmi

Tamara Łempicka – kobieta w podróży

Ekspozycja Tamara Łempicka – kobieta w podróży, przygotowana przez Muzeum Narodowe w Lublinie, to nie tylko dobra wystawa. To historyczne wydarzenie, o którym będzie się mówiło jeszcze przez długi czas i w którym trzeba uczestniczyć. Koniecznie. Ale zacznijmy od początku.

Tamara Łempicka, Autoportret w zielonym bugatti

O Łempickiej słów kilka

Tamara Łempicka to postać jakich mało – była intrygującą i przebojową kobietą, która stała się ikoną art deco i jedną z najsłynniejszych malarek świata. Nie do końca wiadomo, czy urodziła się w Moskwie (o czym świadczą wszystkie znaki na niebie i na ziemii) czy w Warszawie (jak sama twierdziła), trudno też ustalić, kiedy dokładnie przyszła na świat. Zresztą w jej życiu trudno ustalić wiele faktów, bo artystka bardzo skutecznie dopasowywała je do tego, jaki efekt chciała w danej chwili osiągnąć. Wiadomo na pewno, że kiedy przybyła do Paryża, postanowiła sięgnąć po najwyższe malarskie laury i stała się portrecistką towarzyskiej śmietanki miasta.

Tamara Łempicka, Portret Kizette

Świetliste portrety

Wykształciła swój własny, niepowtarzalny styl, który dziś kojarzy się właśnie z art deco. Czerpała głównie ze sztuki włoskiej: z cudownie świetlistych płócien największych włoskich mistrzów malarstwa. Jej płótna pokazują mężczyzn i kobiety godnych pożądania, ciekawych i o zasobnych portfelach.

Luksusy i biżuteria

Zasobny portfel to zresztą coś, co najlepiej przemawiało do wyobraźni Łempickiej. Kiedy stała się na tyle bogata, by kupić własny apartament w Paryżu, urządziła go w najmodniejszy sposób, nie żałując grosza na żaden element wystroju. Wyprawiała tam przyjęcia, na których wypadało bywać, a które bywały też mocno szokujące. Artystka uwielbiała drogą biżuterię – za każdy nowo namalowany obraz kupowała sobie bransoletkę, a do sesji malarskich zasiadała wystrojona niczym na bal.

Biżuteria Łempickiej

Łempicka w Ameryce

W czasie wojny wyjechała do Ameryki, ale nie zyskała tam większego rozgłosu. Zmieniały się czasy – w Nowym Jorku rodził się wtedy action painting i królowali artyści tacy jak niepokorny Jackson Pollock. Łempicka próbowała nowych stylów i technik (rezultaty były znakomite), ale nigdy się nie przebiła. Dopiero pod koniec życia odnalazł ją pewien handlarz sztuką w Paryżu i zaproponował wystawę jej dawnych portretów. Od tej właśnie ekspozycji datuje się nowy boom na twórczość malarki, której prace znajdują się dziś w ważnych kolekcjach zagranicznych. Uwielbiają je też celebryci – Madonna użyła ich nawet w teledysku do piosenki Open your heart.

Abstrakcyjny obraz Łempickiej

Wystawa Łempickiej w Lublinie

Wystawa Tamara Łempicka – kobieta w podróży to pierwsza okazja, by przyjrzeć się całościowo twórczości artystki w Polsce. I mówię od razu – jest świetna, także dla dzieci. Po pierwsze opowiada historię malarki i pokazuje najważniejsze jej prace, takie jak Kobieta w zieleni czy Kizette – portret jej córki. Ale daje też znacznie więcej, bo ogląd na całą epokę, w jakiej żyła. W Muzeum Narodowym w Lublinie znalazły się meble art deco, plakaty reklamujące rejsy do Ameryki, meble oznaczone inicjałami Łempickiej TL, biżuteria, rzeźby i obrazy innych artystów tworzących w tym samym czasie. Wierzcie lub nie, jest tam nawet stary samochód (stoi na dziedzińcu)!

Samochód na dziedzińcu Muzeum Narodowego w Lublinie

Zwiedzanie z dziećmi

Jeśli chcecie wybrać się na wystawę Łempickiej do Lublina, koniecznie weźcie ze sobą dzieci. Łempicka to postać kontrowersyjna i parę historii z jej życia przeznaczonych jest dla uszu dużaków, ale gwarantuję, że bez względu na wiek dzieci zachwycą się jej obrazami, plakatami pokazujący statek MS Batory, a także świecącą się biżuterią. I jak zawsze mogą przy okazji dostać ciekawą porcję wiedzy o tym, jak wyglądało życie artystów w przedwojennym Paryżu, a do tego poszerzyć swoją wrażliwość artystyczną. Nie musicie opowiadać im o każdym obrazie – wystarczy popatrzeć na nie razem i dostrzec coś ciekawego: zielony samochód, zagięcie materiału sukienki na wysokości pępka, talerzyk, z którego jadali pasażerowie statków. Dla dzieciaków liczą się takie właśnie szczegóły! No i nie zapomnijcie zrobić sobie zdjęć przy wielkiej walizce znajdującej się przy wejściu do muzeum oraz przy samochodzie na dziedzińcu.

Młody odkrywca sztuki

Łempicka powiedziała kiedyś Życie jest jak podróż. Spakuj tylko to, co najbardziej potrzebne, bo musisz zostawić miejsce na to, co zbierzesz po drodze. Jakież to mądre, jakie aktualne! I jak dobre na dyskusje z dziećmi w drodze na ekspozycję!

Po więcej informacji o Łempickiej zapraszam na mojego Instagrama. Jeśli chcecie poznać siedem ciekawych faktów z jej życia (super dla najmłodszych zwiedzających), zajrzyjcie tu.

A może byliście już na wystawie? Napiszcie, co o niej sądzicie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *